Szkoła Podstawowa nr 2 im. Wojska Polskiego w Chełmży

Szkoła Podstawowa nr 2 im. Wojska Polskiego w Chełmży

  • Statystyki

    • Odwiedziny: 4431984
    • Do końca roku: 246 dni
    • Do wakacji: 53 dni
  • Kalendarium

    Poniedziałek, 2024-04-29

    Imieniny: Hugona, Piotra

  • Kartka z kalendarza

JEDZIE, JEDZIE STRAŻ OGNIOWA – czyli ewakuacja próbna placówki !

… A jechała naprawdę na sygnale przez ulice miasta. Było to zaraz po godz. 10.00,  w czwartek, 27 listopada 2014 roku. W naszej szkole wybuchł  bowiem pożar na I piętrze, w pokoju nauczycielskim. Dźwięk 3 – minutowego dzwonka oznajmił alarm. Zarządzono natychmiastową ewakuację. Wszyscy pośpiesznie opuszczali klasy, a administracja i obsługa swoje stanowiska pracy. Regulamin postępowania w takich sytuacjach nakazuje nauczycielom przeliczenie swoich podopiecznych i bezpieczne wyprowadzenie ich wskazanym wyjściem. Za koordynację działań odpowiadała pani dyrektor Matyasik, jako kierownik placówki. Następnie dwaj strażacy weszli do budynku  i wynieśli z płomieni osobę poszkodowaną. Już na boisku udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej. Tymczasem pozostali instalowali węże gaśnicze, sprawdzali wszystkie pomieszczenia oraz obejście wokół. Pożar został ugaszony w zarodku, zadymienie ustało, ogień nie rozprzestrzenił się dalej.

Na szczęście były to tylko ćwiczenia !

W tym roku wyjątkowe – z symulacją ratowniczą.

Obowiązkiem każdego dyrektora jest również zarządzanie kryzysowe jednostką. Ważne są szkolenia w zakresie procedur postępowania i umiejętności reagowania w nieprzewidzianych okolicznościach. Cykliczne alarmy próbne z udziałem właściwych służb pomagają każdemu wytrenować zachowania w bezpośrednim zagrożeniu. Mamy nadzieję, że naszą szkołę ominą nieszczęścia, a gdyby, to będziemy umieli właściwie postępować.

Serdecznie dziękujemy naszym „Wybawcom” –

Jednostce Ratowniczo – Gaśniczej z Chełmży oraz kpt. Sławomirowi Grudzińskiemu z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej z Torunia, który bezpośrednio nadzorował akcję.

Strażacy odwiedzali jeszcze klasy, rozmawiali z uczniami, wyjaśniali powód takiego zamieszania i z poczuciem humoru odpowiadali na pytania. Chociaż lekcje nieco „uciekły”, nie był to stracony czas.

Autor: Marzanna Matyasik